No właśnie moje zgrabiałe łapki powoli zaczynają być zręczniejsze i powolutku metodą prób i błędów zaczynam nabierać wprawy. Daleko mi jeszcze do doskonałości ale każda pierdoła która w jakiś sposób zaczyna przypominać element orginalny zaczyna mnie cieszyć. Jak narazie bardzo wolno mi to idzie ale niestety modelarstwo to nie wyscig szczurów i tutaj wszelki pośpiech jest nie wskazany.

W miedzy czasie przygotowuje artykuły na temat wszelkich narzędzi i elektronarzędzi oraz materiałów z jakich korzytam przy budowie. Trochę czasu mi to zajmie gdyż  wszelki wolny czas spędzam w mojej małej modelarni. To tyle na dzisiaj.

Pozdrawiam

No doczekaliśmy sie. Dzisiaj Mikołajki więc z tej okazji życzę Wszystkim prezentów tych najbardziej oczekiwanych a w szczególności kolegom  Kogowym tym młodym i tym podstarzałym.

Dzisiaj testowałem możliwości moje w budowie klap i włazów, ma tego być troche więc trzeba opracować metodę która pozwoli mi na w miare żetelne oddanie szczegółów i detali. Wyszło  jak wyszło  jutro spróbuje lepiej to zrobić.

Ruszyła stronka pod nową i właściwą domeną www.rctug.com.pl  i pod tą nazwą pozostanie już. Dzisiaj kontynuacja szlifowania i szpachlowania i już zaczyna sie detalizacja  modelu. Czyli to co tygryski lubią najbardziej.

Pozdrawiam

Witam serdecznie

A więc zaczynamy !

Już od kilku miesięcy trwaja  prace przy budowie modelu. Powyższe zdjęcie pokazuje ile już zostało zrobione.Prace trwają nadal głównie przy kadłubie. Szlifowanie szpachlowanie i znów szlifowanie. Najbardziej mnie wnerwiał fakt że co juz mam kończyć, kolejnego babola znajduje. A to nadburcie za wysokie potem w akcie desperacji za dużo obciąłem nadburcie o całe 2.5 mm. Później okazało sie że odbojnica jest zła i za mała w dodatku z przodu nadburcie wystaje poza burtę wiec w ruch poszedł dremel i niby odbojnica znikneła przy tej okazji wyrównałem nadburcie do lini burty i nowa odbojnica  zrobiona poprawnie. Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu że ten kto robił formę tego kadłuba robił to w czasach PRLu i chyba nie za swoje pieniądze, wszystko zrobione na odpie….. Ale jak sie okazuje  nie tylko ja mam ten problem ale wiekszość kadłubów z tej firmy jest tak zrobiona.  Ale dość płakania !. Teraz zrobiłem nadbudówkę swietlika zgodnie z tym co pisałem w poprzednich postach. Wyszła całkiem całkiem i prowadnice musiałem zrobić metalowe żeby krawędź była jak potrzeba pod kątem prostym. Efekty tego widać na fotkach.

Witam serdecznie na moim blogu poswięconym budowaniu szkutniczych modeli redukcyjnych. Zamiarem moim było stworzenie miejsca w sieci gdzie bym mógł gromadzić swoją wiedzę i doświadczenie przy budowaniu modeli. Znajdziesz  tutaj relację z budowy moich modeli oraz metody i porady jak budować.

Na początku zaczniemy od relacji z budowy modelu Holownika portowego H300 Daniel. Model ten jest moją pierwszą redukcją pływającą czyli modelem który bedzie zwodowany i mam nadzieje że uda mi się przygotować go do zawodów w klasie modeli F2B. Dlaczego Daniel a nie np. Bogdan  czy seryjny pewnie zapytacie. H300 Daniel jest  holownikiem który obecnie znajduje się w porcie Szczecin i nadal wykonuje swoją pracę już kilkadziesiąt lat. Posiadam dość sporą i dokładną dokumentację fotograficzną tego  holownika a plany modelarskie jakie sie ukazały w 1965 roku jak na dzisiejszą wiedzę i możliwości posiadają sporo mniej szczegółów i detali niż rzeczywiście te holowniki posiadają.  Tak wiec mój model ma być w miarę dokładną repliką tego holownika. To tyle na dzisiaj. W najbiższym czasie postaram sie wrzucić trochę fotek z budowy modelu.